Od lutego 2024 mieszkańcy Głogoczowa mogą w każdy czwartek uczestniczyć w zajęciach typu "zdrowy kręgosłup", które odbywają się w lokalnym ośrodku kultury. Inicjatywa ta, skierowana do osób w każdym wieku i na każdym poziomie zaawansowania, jest wspólnym projektem Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Głogoczowa, Wiejskiego Domu Kultury oraz lokalnej filii Biblioteki Publicznej, promującym zdrowy styl życia, który dofinansowany jest przez Gminę Myślenice.
Zajęcia prowadzone są przez doświadczoną instruktorkę, która dba o to, by uczestnicy mogli czerpać korzyści zarówno fizyczne, jak i psychiczne z regularnych ćwiczeń jogi. - "Czwartkowe zajęcia to nie tylko sposób na poprawę kondycji fizycznej, ale także doskonała forma relaksu i redukcji stresu" - mówi Beata, jedna z uczestniczek zajęć.
Zajęcia są dofinansowane przez Gminę Myślenice dzięki czemu są dla uczestników bezpłatnie. Niezbędny wkład finansowy do Projektu pochodzi ze środków własnych Stowarzyszenia pozyskanych od darczyńców, którzy wspierają tę inicjatywę. "Cieszymy się, że możemy zaoferować coś, co łączy ludzi, poprawia ich zdrowie i samopoczucie jednocześnie budując i wzmacniając wspólnotę." - dodaje koordynator projektu Monika Kobus.
Warto podkreślić, że dzięki partnerstwu lokalnych organizacji oraz m.in. wsparciu Gminy Myślenice tego typu zajęcia odbywają się już od kilku lat (pierwszy projekt miał miejsce w 2019r.) i cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Mamy nadzieję, na kontynuację w przyszłym roku.
Małgorzata Jończyk
Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Głogoczowa
22 października 2024r.
Spore zdziwienie ale i niemałe kontrowersje ze względu na obcą, nacjonalistyczną stylistykę wzbudził mural który w ostatnich dniach pojawił się na ścianie Wiejskiego Domu Kultury. Przedstawia on personifikację Ukrainy - dumnej, pięknej i bogatej, ale zarazem z utęsknieniem czegoś (końca wojny?) wypatrującej. Grażyna Kosiba, kierowniczka WDK twierdzi że jest to część większego projektu, aczkolwiek podpis artysty pod malunkiem świadczy raczej o tym, że jest to już dzieło ukończone.
Abstrahując od oceny artystycznej dzieła, należy zadać pytanie czy na budynku publicznym powinny się pojawiać obrazy propagujące symbole (godło, flaga, kolorystyka i symbolika) obcego państwa? Zwłaszcza państwa, które podejmuje wiele działań odbieranych jako wrogie Państwu Polskiemu? Vide zniszczone tablice lwów na Cmentarzu Orląt Lwowskich, czy konsekwentne odmowy godnego pochówku ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Może warto by było w tym miejscu przywołać słowa marszałka Józefa Piłsudskiego (niegdyś patrona Domu Ludowego w Głogoczowie) który mówił "Naród który traci pamięć przestaje być narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium"
Jan Sikora, 6 października 2024r.
Z inicjatywy Jana Sikory odbyło się w dniu dzisiejszym spotkanie byłego już sołtysa z panem Bogusławem Stankiewiczem który w ostatnią niedzielę wygrał w Głogoczowie wybory sołeckie. Tematem rozmów były sprawy organizacyjne związane z pełnieniem tej funkcji. Jan Sikora przekazał również informacje o aktualnym wykorzystaniu środków z rezerwy sołeckiej. Panowie zgodzili się, że najważniejszym z zadań na nadchodzące 5 pięć lat będzie poprowadzenie konsultacji w sprawie S7+S52.
Jan Sikora, 2 października 2024r.
Z końcem września zostały zlikwidowane kontenery na stare ubrania, które od paru lat stały w pobliżu niebieskiej kładki. Nieco wcześniej zniknęły też kontenery z parkingu przy czerwonej kładce.
Bezpośrednią przyczyną zlikwidowania tych punktów były podrzucane przy nich śmieci. Kontenery prowokowały do pozostawiania w ich pobliżu starych wózków dziecięcych, walizek, i innego rupiecia. Operator kontenerów nie zabierał tych rzeczy i uciążliwy obowiązek sprzątania przechodził na Gminę. W Urzędzie Miasta i Gminy została więc podjęta radykalna decyzja o rozwiązaniu problemu poprzez wycofanie zgody na lokalizację kontenerów.
Jan Sikora, 24 września 2024r.
Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice Jarosław Szlachetka ogłosił listy kandydatów na Sołtysa i członków Rady Sołeckiej. Ponieważ kandydatów do Rady jest mniej niż ustalona Statutem sołectwa liczba, wszyscy zgłoszeni kandydaci zostaną w nowej kadencji sołeckiej członkami Rady.
Pogrubionym drukiem zostały wyróżnione osoby które nie były członkami Rady w poprzedniej kadencji.
Z kolei nazwisko sołtysa na lata 2024-2029 poznamy dopiero po wyborach które zaplanowano na ostatnią niedzielę września (29.09). Głosowanie odbędzie się w budynku głogoczowskiej Szkoły, w godzinach 8:00 - 14:00. W wyborczych szrankach stanie dwóch kandydatów:
Jan Sikora; 2024-09-17
Wszelkie inwestycje liniowe budzą szereg negatywnych emocji, nic więc dziwnego, że po przedstawieniu zaktualizowanej trasy linii kolejowej Kraków-Myślenice, która względem pierwotnych planów mocno koliduje z zabudową mieszkaniową, pojawiło się w przestrzeni publicznej wiele głosów bardzo krytycznych wobec zaproponowanych rozwiązań. Oliwy do ognia dolało źle zorganizowane i słabo wypromowane sierpniowe spotkanie informacyjne w Urzędzie Miasta i Gminy. Powstało wrażenie, że Władze próbują coś ukryć przed mieszkańcami.
Chcąc złagodzić i stonować te nastroje społeczne, burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka zdecydował się na zorganizowanie cyklu spotkań z mieszkańcami Myślenic oraz wsi z terenu Gminy, przez które przebiegać będzie kolej. W Głogoczowie spotkanie zostało zorganizowane 5 września i w swojej formie było dosyć kuriozalne, gdyż nie było na nim ani przedstawicieli inwestora ani przedstawicieli zespołu projektowego. W efekcie, prelekcja Burmistrza dotyczyła nie tyle obecnego projektu i jego wpływu na Głogoczów, ale raczej tego, czego Burmistrz by oczekiwał - w tym powrotu do trasowania z 2019 roku.
Niestety, brak na spotkaniu przedstawicieli inwestora i projektanta, uniemożliwił pozyskanie wiedzy, czy powrót do starych koncepcji jest w ogóle możliwy. Co więcej, Burmistrz odmówił odpowiedzi na pytanie Sołtysa, w jaki sposób zaopiniuje projekt jeśli zostanie postawiony przed alternatywą - akceptacja nowej trasy albo całkowite skasowanie projektu.
Skasowanie projektu poniekąd nie wydaje się być takim całkiem nierealnym scenariuszem. Projekt jest bardzo kosztowny, generuje olbrzymie napięcia społeczne, szczególnie silne na odcinku przez Gminę Mogilany, a korzyści które przyniesie nie wydają się być wysoko punktowane. Zapewne dlatego Burmistrz, w swojej prelekcji kilkukrotnie prosił by mieszkańcy składając uwagi odnośnie kolei, dopisywali choć jedno zdanie o tym że ta kolej jest potrzebna i że przyniesie wiele pozytywów. Jednak znów, na pytanie Sołtysa o jakich pozytywach dla Głogoczowa jest mowa, skoro wieś będzie musiała znosić uciążliwości nowej linii, ale korzystać z niej nie będzie mogła (planowane przystanki w Krzyszkowicach czy w Olszowicach są zbyt daleko by mogły być dla Głogoczowian użyteczne), nie umiał sensownie odpowiedzieć, a pan Spyrka nawet dopowiedział, że dla Głogoczowa pozytywów to za wiele nie będzie. Oczywiście pojawiły się utarte slogany, że wzrośnie wartość działek (nieprawda - bo ceny działek rosną z powodu stacji kolejowych a nie z powodu samej linii), że pojawią się nowe drogi dojazdowe wzdłuż torów (dla Głogoczowa nieistotne, bo na Zagórzyńcu nie ma obecnie problemu z dojazdem do posesji), że budowa kolei zabezpieczy Głogoczów przed budową na jego terenie S7 (znów argument nietrafiony, bo w Głogoczowie największe obawy budzi S52, a tej linia kolejowa nie będzie w stanie zablokować). Co więcej, jeden z mieszkańców zauważył, że budowa linii kolejowej może być przyczyną wykluczenia komunikacyjnego Głogoczowa, gdyż po uruchomieniu pociągów zapewne zredukowana zostanie liczba połączeń autobusowych.
Licznie obecni na zebraniu mieszkańcy, szczególnie z Zagórzyńca podnosili wiele argumentów przeciw obecnemu przebiegowi trasy: nieakceptowalna likwidacja przystanku na Kątach, ingerencja w zabudowę mieszkaniową (konieczność wyburzenia w Głogoczowie co najmniej dwóch domów, w tym jednego dopiero co wybudowanego) gdy tuż obok są nieużytki po których można by poprowadzić trasę możliwie bezkolizyjnie czy wreszcie kolizję z planowanym suchym zbiornikiem retencyjnym na potoku Sieprawka. Co prawda Burmistrz twierdził, że budowa linii będzie współgrała z planami zbiornika, ale jeden z mieszkańców, opierając się na swoim doświadczeniu zawodowym i rozmowach przeprowadzonych w Wodach Polskich podważał ten pogląd.
Reasumując, stworzenie przestrzeni do dyskusji o kolei było dobrym pomysłem. Warto o tym projekcie rozmawiać szukając lepszych rozwiązań dających szanse na powodzenie tego ambitnego projektu. Szkoda jednak, że na spotkaniu nie było nikogo z projektantów czy władz PKP-PLK bo ich obecność podniosła by rangę tego wydarzenia i umożliwiłyby bardziej rzeczową dyskusję.
Jan Sikora, 5 września 2024r.
W przepełnionej i źle nagłośnionej sali obrad Rady Miejskiej w Myślenicach odbyło się spotkanie informacyjne dla mieszkańców Gminy Myślenice dotyczące projektu "Budowa połączenie kolejowego Kraków - Myślenice w ramach Programu Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej - Kolej+ do 2029 roku."
Spotkanie, przyniosło szereg odpowiedzi na ważne pytania o kształt przyszłej linii kolejowej, a wśród nich znalazły się też dwie ważne wiadomości dla Głogoczowa. Niestety, obie brzmią dla naszej miejscowości żle! Po pierwsze, linia kolejowa będzie przebiegała nie tak jak planowano poprzednio granicą Krzyszkowic i Głogoczowa, ale znacznie bliżej - przez dolną część Zagórzyńca. Po drugie - ze względu na zmianę lokalizacji przystanku w Olszowicach, z planów zostaje wykreślony przystanek "Kąty", który, choć miał leżeć poza obrębem Głogoczowa dawał nadzieję na łatwą dostępność do Złotego Pociągu.
Co prawda, piszący te słowa a obecny na konsultacjach sołtys, podniósł kwestię którą następnie ponowił radny Czesław Wierzba, by wobec zaproponowanych zmian utworzyć przystanek w Głogoczowie (bo skoro część wsi ma znosić utrudnienia związane z pobliską linią kolejową, to niech chociaż wieś ma z tego pożytek), jednak projektanci byli sceptyczni co do tego pomysłu, podkreślając że dodatkowe przystanki wydłużają czas przejazdu. Również Burmistrz tego pomysłu wydawał się nie popierać, gdyż jak argumentował - niedawno wybudował drogę "pod lasek" więc Głogoczowianie mogą jeździć na stację do Krzyszkowic.
Co do samej linii - w założeniach, ma mieć stację końcową przy estakadzie w pobliżu supermarketu i stacji paliw. Kolejne przystanki na terenie Gminy Myślenice do "Polanka" (niedaleko strefy). "Krzyszkowice" (koło kościoła) i potem już wyjazd do sąsiedniej gminy. Linia planowana jest jako jednotorowa, z podwójnym torem w części środkowej, w tym również w Głogoczowie, jako tak zwana "mijanka dynamiczna". Połączenia planowane są co pół godziny. Według założeń projektanta i inwestora projekt powinien zostać zakończony w 2028 roku.
Na koniec warto się odnieść w paru słowach do sposobu w jaki spotkanie informacyjne zostało przeprowadzone. Poprzedziła go szczątkowa akcja informacyjna. To dziwne, bo Urząd nie raz już pokazał, że wydarzenia dużo mniejszej rangi potrafi odpowiednio skutecznie rozpropagować. Mimo tego małego rozgłosu, i tak w sali obrad zebrało się bardzo liczne grono mieszkańców dla których zabrakło miejsc siedzących. Trudno zrozumieć decyzję Urzędu o wyborze takiego właśnie miejsca, bo przecież Gmina dysponuje dużą salą widowiskową w MOKiS, czy choćby całkiem wygodną salą konferencyjną w Muzeum Niepodległości. Burmistrz trochę się sumitował, że do tej pory taka sala wystarczała. Najgorsze jest jednak to, że projektanci nie zdecydowali się na zaprezentowanie planów i map w ogólnodostępny sposób w przestrzeni publicznej. Nie ma żadnej strony, na której można by się zapoznać z planami etc. Jedynymi dostępnymi informacjami, są zdjęcia slajdów prezentacji, te jednak są zbyt niskiej jakości. Projektanci, nie sprecyzowali także formy w jakiej mają być składane opinie na temat projektu. Całością odpowiedzialności ze ów proces obciążony został pan Wojciech Spyrka - Naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej i planowania. Można się do niego zgłaszać przez najbliższe 30 dni.
Jan Sikora, 12 sierpnia 2024r.
Najpierw wspólny marsz, który wykonany przez cztery połączone orkiestry zabrzmiał monumentalnie ale zarazem zaskakująco lekko i "pod nogę". Potem koncerty orkiestr strażackich z Głogoczowa, Jasienicy i Włosanii. Na koniec czarujący jazzowymi inklinacjami i latynoskimi rytmami występ norweskiej orkiestry Oslo Janitsjar. Taki był program koncertu "Głogoczowskie Wianki" który w sobotni wieczór wypełnił centrum Głogoczowa dźwiękami instrumentów dętych.
Koncert na powitanie lata, to najnowsza inicjatywa Orkiestry głogoczowskiej OSP. Inicjatywa, którą należy ocenić jako bardzo udaną, która przyciągnęła pod nową remizę rzesze słuchaczy, spragnionych nie tylko muzyki ale i okazji do wspólnych spotkań. Dlatego P.T. Pomysłodawcom, Organizatorom, Wolontariuszom i Sponsorom należą się ze wszech miar zasłużone gratulacje.
Jan Sikora, 22 czerwca 2024r.
Nie będzie w czerwcu Zebrania Wiejskiego. Przedłożony Burmistrzowi wniosek o zwołanie Zebrania, został przezeń oddalony, a 188 podpisów Głogoczowian trafiło do przysłowiowego kosza. Burmistrz konsekwentnie podtrzymuje swoją decyzję o woli zorganizowania spotkania z Mieszkańcami dopiero w terminie jesiennym. Niestety, w kontekście starań społeczności Głogoczowa o poprawę bazy edukacyjnej we wsi, będzie to już musztarda po obiedzie. Zapewne w trakcie wakacji zostaną wykonane w szkole przeróbki budowlane w celu upchnięcia w jej murach kolejnej grupy dzieci. Tym samym, wszelkie poważne inwestycje w bazę edukacyjną w Głogoczowie, w tym budowa przedszkola czy rzeczywista rozbudowa i modernizacja szkoły, zostaną zablokowane na najbliższe 8 lat. Scenariusz ten jest tym bardziej realny, że na bazie korespondencji z Burmistrzem, oraz decyzji Rady Miejskiej z dnia 18 stycznia 2024r. o odrzuceniu petycji o zarezerwowanie środków w budżecie gminy na budowę przedszkola w Głogoczowie (punkt "11 a" porządku obrad) można wnioskować, że obecne władze gminy są przeciwne takim inwestycjom.
Odmowna decyzja Burmistrza ma także negatywny wydźwięk w aspekcie poszanowania statutu sołectwa i lokalnej demokracji. Zaproponowana przez Sołtysa i podchwycona przez Mieszkańców próba zorganizowania Zebrania Wiejskiego na wniosek Mieszkańców była bodaj pierwszą taką inicjatywą w dziejach wsi. Szkoda że Burmistrz ją storpedował. Gest ów zapewne zostanie zinterpretowany przez wielu albo jako zlekceważenie społeczności wiejskiej, albo jako chowanie głowy w piasek i próbę ucieczki przed trudnymi tematami.
Jan Sikora, 21 czerwca 2024r.
Tak jak było to zapowiedziane, po uzbieraniu 188 podpisów Mieszkańców Głogoczowa, Sołtys skierował ponownie do Burmistrza wniosek o zwołanie Zebrania Wiejskiego. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem prośba nie zostanie zignorowana.
Jan Sikora, 17 czerwca 2024r.